Może odpuszczę sobie te głupie żarty z tytułami, w końcu mam tylko jeden projekt, mogę równie dobrze nie dawać tytułu...
A komentarzy nikt nie daje. Cóż, to pewnie dlatego, że mało kto wszedł na blog i ściągnął plik. Trza się na wszechbiblii zgłosić. Jak na razie wypluwam drugi rozdział mimo braku motywacji w postaci chętnych do przeczytania:
Sakamichi no Apollon v01ch02
Rebel-kun is so rebel.
Dobra, to spadam po chińskie żarcie z baru nieopodal, bo w taki upał nie chce się stać przy garach... albo najpierw napiszę na wszechbiblii? Tak czy siak, miłego czytania i komentujta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz